Dziś króciutki case study z przechodzenia (bądź nie) filtrów ręcznych po przekierowaniu 301 na nową domenę. Na forach internetowych można ostatnio przeczytać, że przekierowanie 301 nie działa już jak dawniej i nie przenosi „mocy”. Przy szybkim wbijaniu dziwnych landingów faktycznie trzeba zmienić strategię, aby skorzystać z dobrodziejstwa 301, ale dla zwykłego zastosowania, 301 przenosi wszystko jak dotąd, na co wskazuje dzisiejszy przypadek.
Witryna: kilkuletnia, branża turystyczna, sezon od kwietnia do sierpnia-września, oferta również dostępna poza sezonem, dodatkowo całoroczne szkolenia. Pozycjonowana przez kilka firm, raczej tymi samymi metodami związanymi z linkowaniem dostępnymi automatami.
Optymalizacja w 2013r polegała na dodaniu tekstu do stopki, kilku linków wewnętrznych poniżej stopki (tak, śmieszne, ale to jest możliwe – linki pod stopką;) ), dodaniu kilku zdań na najważniejszych podstronach z ofertą. Pominięto takie drobiazgi jak przekierowanie z (zaindeksowanej) strony głównej pod adresem /index.php, czy pozorne błędy 404.
Z każdym rokiem ilość użytkowników mimo pozycjonowania spadała:
Na starej domenie w okresie 1 maj-16 lipiec było: 1993 sesje i 1420 użytkowników. Rok wcześniej odpowiednio: 3228 i 2417.
Kolejna firma po kilku miesiącach uznała, że na stronie ciąży filtr i w styczniu 2014 przekonała klienta do zmiany domeny. Nowa domena została również podlinkowana z SWLa i różnych komentarzy… 😉
Przekierowanie 301 zaczęło działać i rosła widoczność nowej domeny w wyszukiwarce, co widać na wykresie:
Widać jak stopniowo nowa domena jest indeksowana i nie tyle zastępuje starą domenę, co przelicza kolejne „stare” linki na pozycje nowej domeny. Przelicza i przenosi wartość dodatnią oraz ujemną. Ostatni wykres (przypominam, że mamy środek sezonu):
Nienaturalne linki do Twojej witryny
Po dodaniu wszystkich domen do Narzędzi dla Webmasterów (w czerwcu 2014) okazało się, że stara domena w Działaniach Ręcznych ma komunikat o Dopasowaniu częściowym i info o wykryciu nienaturalnych linków do witryny.
Na nowej domenie komunikatu nie ma. Jak wynika z wykresów, zajmuje pozycje adekwatne do sytuacji. Ruch na stronie jest mniejszy niż rok temu:
sesje 2013 – 2014: 1993 – 803
użytkownicy 2013 – 2014: 1420 – 567
odsłony 2013 – 2014: 9517 – 2953
Zmiana domeny poprzez przekierowanie 301 nie zmieniła dokładnie niczego. Żadna z firm nie dodała domeny do Narzędzi dla Webmasterów, a ostatni pozycjoner liczył na wyjście z filtra przez przekierowanie 301. Poniżej kilka screenów pozycji, które na chwilę pojawiły się w top100:
Jakie wnioski z tych danych?
- Dodanie – nie dodanie domeny do GWT w kwestii filtrów niczego nie zmienia; brak domeny w GWT pozbawia za to dostępu do istotnych informacji;
- przekierowanie 301 przekazuje „moc” stopniowo;
- informacja o filtrze ręcznym nie pojawia się automatycznie po przekierowaniu 301 w GWT nowej domeny;
- aby sprawdzić ewentualne filtry ręczne należy znać i dodać do GWT wszystkie poprzednie domeny podpięte do serwisu, które są przekierowane na aktualną domenę;
- linki kierujące do starej domeny są widoczne w panelu GWT nowej domeny – pojawiają się stopniowo;
301 działa jednak trzeba odczekać swoje. Miałem przypadek gdzie na głównej domenie było ustawione 302 z panelu domen, gdy na serwerze wstawiłem 301 oraz w GWT ustaliłem przekierowania z domena.pl na domena.eu około 2 miesiące czekałem aby domena.pl wyleciała w kosmos a na jej miejsce wszkoczyła domena.eu
Czyli co, jak zrobie za filtrowanego zaplecza 301 na konkurencje to ja osłabie i nic z tym nie mogą zrobić?
A rozróżniasz sytuację, w której ZMIENIASZ domenę JEDNEGO i tego samego serwisu od dołożenia domeny do innego serwisu? To są dwa różne przypadki 🙂