W grudniu minie rok od ostatniej aktualizacji widocznego wskaźnika PageRank, a w tym tygodniu +John Mueller zapowiedział, że (prawdopodobnie) Google nie będzie już aktualizować PR. Ten archaiczny wskaźnik od wielu lat nie ma dla nas żadnego znaczenia, jednak w przypadku giełd linków służył do wyceny wartości oferowanego linka. W założeniach miał być wskaźnikiem wagi treści, obliczanym na podstawie wagi innych treści powołujących się na tę treść. Algorytm zliczał ilość i jakość linków by określić wartość PageRank linkowanej treści.
Tak jak ze wszystkim w Google, powyższej informacji nie można przyjmować za 100% pewnik, aczkolwiek John wie co mówi.
Do czego wykorzystywaliście PageRank? W czasach, kiedy toolbarowy PR był często aktualizowany mogliśmy na jego podstawie określić, czy do strony prowadzą wartościowe („mocne”) linki, z kolei brak PR przy dobrych backlinkach mógł informować o jakiejś karze nałożonej na stronę. Największą korzyścią były jednak stawki za sprzedaż linków na stronach z wysokim PR. Od PR 5 już było warto (;