Dziś rano Google przywitało nas interaktywnym Doodle, na szczęście jest krótkie i nie spowoduje wielomilionowych strat w gospodarce światowej, jak Pacman 😉
Nas, jako seowców interesuje coś innego. Czytaj dalej „Halloween 2012 w Google”
AI Marketing 360: Przekraczamy Granice Skuteczności Ludzkich Umysłów
Dziś rano Google przywitało nas interaktywnym Doodle, na szczęście jest krótkie i nie spowoduje wielomilionowych strat w gospodarce światowej, jak Pacman 😉
Nas, jako seowców interesuje coś innego. Czytaj dalej „Halloween 2012 w Google”
Jakiś czas temu wpadł mi w ręce ciekawy case study firmy cemper.com, w którym autor analizuje 50 zwycięzców i 50 przegranych w ostatniej aktualizacji Google Pingwin. Z 40 stron raportu chciałbym przytoczyć tylko najciekawsze i warte odkreślenia wnioski. Obie grupy zaznaczyłem odpowiednio kolorem: zwycięzcy i przegrani.
Fota ze strony linkresearchtools.com, link do raportu na końcu artykułu…
Informacje w Google Webmaster Tools nie są aktualizowane od ok 3 dni, czyli reprezentują dane z 21 października. Brak aktualizacji może oznaczać, że „moce przerobowe” zostały przydzielone do innego zadania – testowania – lub jeszcze coś przeliczają. To tylko zwykłe przeczucie, ale..
Dziś serpstat.pl notuje 22 stopnie w skali SDI, więc relatywnie zimno. Niski wskaźnik SDI oznacza zastój w SERPach. Taki spokój również może zwiastować nadchodzącą zmianę. Zobaczymy niedługo >30 SDI?
11 września Matt Cutts opublikował zdjęcie prezentujące 27 nowych koszulek, w których wystąpi odpowiadając na wybrane pytania webmasterów na kanale Google Webmasters Help. Dotychczas wystąpił w ośmiu – dwukrotnie w tej samej
Zdjęcie jest niewyraźne i nie widać wszystkich kolorów, jednak na kolejnych filmach video są już w pełnej okazałości.
Przeglądając dane z Google Webmaster Tools z kilkudziesięciu domen zauważyłem prawidłowość dotyczącą skoków w ilości wyświetleń na wyszukiwane hasła przy jednoczesnym utrzymaniu podobnej ilości wejść na stronę z wyszukiwarki.
Wygląda to tak, jakby między 10 a 13 października zmienił się sposób prezentowania serpów i wyraźnie zwiększyła się dywersyfikacja domen (więcej domen w TOP100 = mniej podstron). Wybrałem 4 przykłady domen sklepów, które były od minimum 2 miesięcy bardzo stabilne w ilości wyświetleń. Pozostałe domeny, które sprawdziłem miały większe skoki, jednak wszystkie w dniach 10-13 mają taki sam zjazd na wykresie. Czytaj dalej „Zmiany w Google 10-13 października?”
Dziś usunąłem aktywne linki z pola autora w komentarzach. Przez pewien czas patrzyłem na to przez palce, nawet pomimo, że mój blog figuruje w bazie brandle.pl, ale moja cierpliwość się skończyła. Rozumiem, że skądś trzeba linkować, ale spamowania u mnie nie będzie.
Przy okazji chciałbym też przypomnieć, że „udzielanie się” na blogach w żenujący i bezsensowny sposób, byle wsadzić linka i zarobić złotówę jest jednym z przykładów na zdobywanie nienaturalnych linków. Nie ma znaczenia czy jest to automat (xrumer), czy ręczne robótki. Spam to spam i kilka zgłoszeń do akismeta mogą spalić linkowaną domenę. Trzeba odróżnić budowanie autorytetu w blogosferze od nędznego spamowania. W kwestii nienaturalnych linków dziś wypowiedział się Matt Cutts, odpowiadając na pytanie Matta z Mountain View. Jak dla mnie jest to video z dostatecznym wskazaniem, w co kolejna aktualizacja uderzy.
Czytaj dalej „Nienaturalne linki”
Meta tag <description> jest opisem zawartości każdej (pod)strony, który – jak podaje Google – uzupełniony ręcznie może być lepszym streszczeniem niż wygenerowany automatycznie i dopasowany do zapytania fragment treści. Jednakże z uwagi na fakt, że nie jest to czynnik wpływający na pozycje w rankingu wyszukiwarki, opis strony traktowany jest po macoszemu jeśli w ogóle jeszcze jest uzupełniany. Szczególnie w sklepach internetowych widać, że pole to jest bezsensownie uzupełniane zawartością tagu keywords, title (w skrajnych przypadkach wszystkie te tagi mają identyczną zawartość!), lub też zaciągany jest pierwszy akapit opisu produktu. Od czasu pojawienia się poniższego filmiku metatag description jest w zaniku. Czytaj dalej „Czy warto stosować tag description?”
W dobie niemal codziennych aktualizacji algorytmu wyszukiwarki, o których przeciętny internauta nie wie (i ma do tego święte prawo), pozycjonowanie firmowej strony jest mocno utrudnione. Nie jest to popularne stwierdzenie, bowiem żadna agencja SEO czy pozycjoner nie przyzna się do tego, że czegoś nie umie zrobić. A tu nie o to chodzi – nie chodzi o czyjeś kompetencje, czy umiejętności. Te strony są po prostu beznadziejne.
Kolejna aktualizacja algorytmu Google, której… raczej nikt się nie spodziewał. Wszystkie oczy skierowane są w kierunku Pandy i Pingwina, a tymczasem mamy aktualizację, która analizuje… wygląd strony. W skrócie, algorytm analizuje dwa czynniki:
5 października 2012 (piątek;)) ruszyła aktualizacja algorytmu Pingwin oznaczona numerem 3.0. Według Matta, aktualizacja dotknie 0,3% anglojęzycznych wyników wyszukiwania. Pingwin aktualizuje wyniki innych wersji językowych (w tym polskiej) w tym samym czasie. Pierwsze ruchy już widać.
Pingwin jest aktualizacją algorytmiczną, ma na celu wyeliminowanie spamu z wyników wyszukiwarki. W przypadku „ukarania” strony Pingwinem, webmasterzy nie są informowani o tym fakcie przez Narzędzia dla Webmasterów.
Dotychczasowe aktualizacje Google Pingwin:
2.0 – 26 maj 2012
1.0 – 24 kwiecień 2012
Barry Swarz opublikował informację o potwierdzonej aktualizacji algorytmu Google Panda. Nie jest to jednak ani kolejna aktualizacja 3.93, ani 4.0, tylko…20. Abstrahując od numerka, kolejna Panda wpłynie na 2,4% anglojęzycznych SERPów i – co ważne – ciągle trwa od 27 września.
Co warto odnotować, mamy do czynienia z aktualizacją algorytmu, a nie samych danych. Oznacza to, że Panda została ulepszona, a nie tylko aktualizuje dane. W ciągu najbliższych dni zauważymy również kolejne zmiany w SERPach, które będą efektem Pandy.